Dodano 04 września 2019 Wertykulacja trawnika i inne zabiegi na jesień 5.00 / 5 (2)
Lato minęło, a rośliny w Twoim ogrodzie mają za sobą czas najbardziej wytężonej pracy. To samo dotyczy trawnika, który na jesień warto poddać kilku zabiegom. Nie tylko wertykulacja trawnika (która kojarzy się jako typowo wiosenny zabieg) jest ważna. Również inne zabiegi pomogą murawie lepiej przezimować i szybciej wystartować na wiosnę.
Dlaczego jesień jest dobra na zabiegi? Między innymi dlatego, że gleba jest nadal ciepła. To z kolei stymuluje wzrost, który przynajmniej w minimalnym stopniu powinien jeszcze mieć miejsce po tych pracach.
Co jeszcze powinno Cię skłonić do jesiennej pracy przy domowym trawniku? Posiadanie dzieci i zwierząt. Jeśli ci domownicy aktywnie korzystają z zielonej powierzchni, tym bardziej wymaga ona kilku zabiegów.
Ale do konkretów. Jakie zabiegi warto wykonać?
Wertykulacja trawnika polega na pionowym nacinaniu darni. Trawa nie jest cięta poziomo (jak przy koszeniu), ale nacinana w głąb. Jednocześnie wygrabiane jest wszystko, czego Twój trawnik nie potrzebuje.
A czego konkretnie nie potrzebuje? W tej mieszance niepotrzebnych rzeczy znajdują się martwe źdźbła, drobny gruz, kamienie, a także mech, który przeszkadza w przenikaniu wody i nawozu do korzeni.
Wertykulacja i aeracja trawnika kojarzą się bardzo z zabiegami przeprowadzanymi na wiosnę. Jest jednak coś, o czym warto wiedzieć.
Jesień to doskonała pora na wertykulację trawnika z bardzo ważnego względu. Możesz nacinać go głębiej niż wiosną. Dzięki temu jest to bardziej skuteczne. Na wiosnę trzeba być bardziej delikatnym przy tym zabiegu.
Do wertykulacji używa się maszyny bardzo podobnej w wyglądzie do kosiarki. Często wertykulator posiada też funkcję aeracji. Takie urządzenie kupisz praktycznie w każdym markecie budowlanym. Koszt to około 500 zł.
Wertykulator można także wynająć w wypożyczalni ogrodowego sprzętu. Alternatywa to wertykulator ręczny, bardzo podobny do... grabii. Różni się on od grabek wyglądem zębów, które są ostre i wbijają się w ziemię. Koszt takiego ręcznego wertykulatora to około 50 zł. Niestety praca z jego wykorzystaniem jest dłuższa i bardziej męcząca.
To zabieg, który i tak pewnie każdy właściciel trawnika wykonuje na jesień :) Kosząc od razu po wertykulacji, jednocześnie zbierzesz wszystko co zostało wtedy wygrabione.
Na jesień warto też mocniej zająć się przycięciem krawędzi trawnika. Przy obrzeżach, ścieżkach i rabatach, trawa zwykle jest wyższa. Po prostu, nie robimy tego przy każdym koszeniu trawy. Warto zrobić to raz na jakiś czas. Koniecznie przed zimą. Dzięki temu na wiosnę, trawnik praktycznie od razu będzie wyglądał pięknie.
Poziomowanie trawnika to też jeden z tych zabiegów, który kojarzy się z wiosną. Jak wykonać poziomowanie? Zazwyczaj robi się to z wykorzystaniem drobnego żwiru (piasku), a czasami mieszanką piasku i czarnej żyznej ziemi.
Zasypujesz po prostu dziury, a następnie wyrównujesz. Najpierw grabiami, a później walcem. Trawa spod spodu przerośnie tą nową warstwę. Żeby ułatwić to przerastanie, najlepiej od razu po poziomowaniu, wykonać aerację.
Aeracja to jeden z najważniejszych zabiegów. Cały proces polega na nakłuwaniu trawy. W glebie tworzą się w ten sposób otwory. A to z kolei pozwala na docieranie wody i innych składników odżywczych głębiej, aż do korzeni.
Aeracja pomaga też przetrwać trawnikowi w cięższych warunkach, jak np. susza czy też zbytnie zalewanie.
W najbardziej uczęszczanych miejscach trawnika, czyli tam gdzie najczęściej chodzimy, bawimy się z dziećmi i generalnie spędzamy czas, należy wykonać głębsze napowietrzenie. Najlepiej z wykorzystaniem wideł, wbijając je na głębokość 10 – 15 cm.
Po tych wszystkich zabiegach warto jeszcze odżywić trawnik, stosując specjalne nawozy jesienne. Taki nawóz dostarcza potrzebnych składników do gleby. To z kolei powoduje, że trawnik bardziej się ukorzenia. Nawozy jesienne są bogate w potas i fosforany, które chronią trawnik m.in. przed skutkami mrozu.
Nawozy wiosenne z kolei, dostarczają innych składników, które odpowiedzialne są wzrost trawnika w górę, a nie w głąb ziemi.
Po rozsypaniu nawozu, możesz go nieco przegrabić. Zauważysz, jak granulki wpadają do otworów po aeracji.
Co dalej, po tych wszystkich jesiennych zabiegach? Warto dać trawnikowi odpocząć po tym wszystkim. Jak? Po prostu nie chodzić po nim w zimie :) A jeśli jest to konieczne, warto uwzględnić to wcześniej, np. poprzez zaplanowanie i wybudowanie ścieżek w ogrodzie.
Możesz zrobić jeszcze jedną rzecz. Kiedy zima jest sucha, a trawnik pokrywają liście, zgrab je. To także pomoże Twojej murawie. Liście to zazwyczaj siedlisko szkodników, ale duszą one także trawnik, co go osłabia.